Pingwiny z Madagaskaru fanfakty Wiki
Advertisement

Dymisja - pierwszy odcinek bonusowego sezonu Karen w zoo, stworzony przez Pingwiniafanka1 (NACIŚNIĘCIE TEGO PRZYCISKU GROZI ŚMIERCIĄ LUB KALECTWEM) i HUSSARYA33.

Fabuła[]

Odcinek zaczyna się tak, jak mógłby zaczynać się każdy odcinek KwZ- Kowalski prezentuje oddziałowi swój najnowszy wynalazek, który jak zwykle nie zadziałał. Ale to przepełniło czarę goryczy. Po kilku ostrych słowach ze strony Skippera rozpoczyna się krewka kłótnia szefa ze strategiem. Wreszcie Skipper grozi mu wypowiedzeniem, Kowalski w odpowiedzi bierze ze swojego biurka przybory geometryczne, liczydło i ołówek, i zaskakująco spokojnym głosem odpowiada, że to zbyteczne, bo sam odejdzie. Na odchodnym oznajmia osłupiałemu Skipperowi, że nigdy nie wróci, i wychodzi z bazy.

Zacietrzewiony Szef stwierdza, że prędzej mu kaktus wyrośnie, niż przeprosi Kowalskiego, zresztą nie potrzeba mu debili w oddziale. Łysy zgłasza, że chciałby zostać nowym strategiem.

Po kilku misjach okazuje się, że dres doskonale sprawdza się w nowej roli- szybko i sprawnie układa plany, przez co oddział nie traci czasu na zbędne spekulacje. Radzi sobie nawet lepiej od Kowalskiego. Skipper chwali go w obecności wszystkich członków, ośmielony tym Łysy postanawia, że urządzi rebelię i zostanie nowym szefem. Po jego stronie stanął Louis, po stronie Skippera- Rico, a pokojowo nastawiony Szeregowy nie angażował się w walkę (czytaj:schował się pod stół). Dzięki refleksowi Louisa Skipper i Rico zostali pokonani, związani i umieszczeni w oddziałowej celi.  Łysy daje im wybór: albo uznają jego władzę i nadal będą funkcjonować w drużynie, albo będą tkwić w celi o chlebie i wodzie. Skipper oczywiście odrzuca zwierzchnictwo dresa.

Kowalski tymczasem urządza prowizoryczne laboratorium w Central Parku i ciesząc się, że nie jest już niczym ograniczony, idzie szukać nowego składnika do swojej nowej mikstury. Niestety wpada do ścieków, gdzie zostaje niemal zaatakowany przez Szczury...

Łysy postanawia, że razem z Louisem i Szeregowym pójdzie terroryzować Zoo. Louis uważa, że wykonanie takiego rozkazu to sama przyjemność, ale Szeregowy twierdzi, że terroryzowanie przyjaciół jest niezgodne z nauką Słodkorożców. Szybko zmienia zdanie pod wpływem składaka, jednak dresiarz ostatecznie postanawia, że młody jest zbyt miękki, i każde mu pilnować więźniów. Gdy tylko Łysy i jajcarz wyszli, Szercio wyruszył na poszukiwania Kowalskiego.

Po chwili spuszczania wpi*rdolu mieszkańcom Zoo okazuje się, że zostaje ono zaatakowane przez Szczury. Louis i Łysy ruszają do bram Zoo, gdzie stoi cała armia wrogów, z Kowalskim na czele i trzymającym związanego Szeregowego Królem Szczurów. Kowalski chce zemścić się za lata upokorzeń i w tym celu skonstruował promień, który zapewni Szczurom panowanie nad światem.

Nagle zjawiają się Skipper z Rico. Chcą przystąpić do ataku, lecz zjawia się Julian ze swą wierną świtą: Mauricem, Mortem, Jacobem, Jerry'm i Adamem. Król Szczurów każde Julianowi spadać, oburzony lemur nakazuje Mortowi pomścić się. Król Szczurów wyśmiewa lemurka, a ten z całej siły uderza go w udo (wyżej nie sięga). Wróg pada na ziemię- okazuje się, że Mort trafił w słaby punkt. Reszta szczurów jest przerażona. Pingwiny radzą sobie z nimi, a Kowalski rozumie swój błąd i błaga przyjaciół, by mu wybaczyli. Skipper przyjmuje go znowu do oddziału, i obiecuje być bardziej wyrozumiałym. Łysy stwierdza, że jak Skipper chce być szefem, to niech już sobie będzie (pomyślał przy tym, że i tak ponownie przejmie władzę, jak będzie okazja). Wszyscy wracają do bazy na "Gołe Klaty Ninja Solo".

Następnego dnia Louis mówi, że nareszcie koniec kłótni. Nagle drzwi od laboratorium wylatują z zawiasów z hukiem. Skipper wrzeszczy na Kowalskiego, a Kowalski coś mu w gniewie odkrzykuje.

- Mówiłeś coś?- pyta Łysy Louisa.

Cytaty[]

  • Louis: O cho*era! Tym razem nasz szefuńcio wk*wił się na całego!
  • Julian: Mort, wybatożże tego paskudnika, gdyż zhańbił mnie haniebnie!!!
Mort: Już się robi, królu!
Jacob: Ale to moja działka!
Julian: Jacob - pewne sprawy zostaw zawodowcom.
  • Łysy: Młody - masz ich tu pilnować, bo jak nie... to najpierw spuszczę ci wpi*rdol, potem zastrzelę, a potem jeszcze raz spuszczę wpi*rdol.
Advertisement