Pingwiny z Madagaskaru fanfakty Wiki
Advertisement

Opis[]

Kira- najstarsza z oddziału. Jest zdemoralizowana w stopniu ciężkim, chytra, złośliwa oraz bardzo zwinna. Była w poprawczaku gdzie nauczyła się "wielu przydatnych rzeczy", którymi po wyjściu podzieliła się z resztą oddziału. Jej rodzice porzucili ją jak była szczenięciem- już w tedy sama weszła w "klub" patoligii społecznej- kradła 

mleko, zabierała bezdomnym psom jedzenie, kradła resztki z kubła chińskiej knajpy, zabierała pączki policjantom i (jak miś Yogi) zabierała ludziom kosze piknikowe. Nie uznaje autorytetów, prawa oraz funkcjonariuszów publicznych. Zna imiona wszystkich policjantów oraz policyjnych psów na Antarktydzie. W tonie jej głosu nie słychać emocji, jako wychowanka ulicy przejawia napady agresji, ale nigdy nie napadów nastrojów. Jest czarno-szara. Potrafi bardzo mocno przywalić (jak Obelix). Mimo iż miała szczerą rozmowę z Szenzii poprzysięgła sobie na niej zemstę. Oddział jest dla niej niczym rodzina.


Rainbow- najbardziej optymistyczna człońkini oddziału. Wychowywała się w rozbitej rodzinie, z problemi finansowymi, z dwunastką rodzeństwa -z którego była najmłodsza- i jedną matką. Kiedy mama zacharowywała się na śmierć, ona opiekowała się młodszym rodzeństwem. Po śmierci maci każde szczenię poszło w 

swoją stronę- by wieść życie bezdomnego lub pieska kanapowego. Po opuszczeniu gniazda rodzinnego Rainbow błąkała się w zimnie Antarktydy aż napotkała dwa lata starszą Kirę. Ta opowiedziała jej o sobie i zaproponowała "wspólną wędrówkę przez ten zafajdany kontynent". Zgodziła się. Od tamtej pory Rainbow i Kira były niczym bliźniaczki (z dwuletnią różnicą wieku). Jest maści żółtawo-białej. Od swojej przyjaciółki nauczyła się bić, ignorować uwagi innych, olewać ten niezrozumiały świat oraz życia ulicy.


Amber- najbardziej tajemnicza z oddziału. Mało się odzywa, o jej przeszłości wiemy niewiele- tylko iż nie była zbyt piękna i usłana różami. Czasem wydaje z siebie odgłosy, którymi wyraża, że jest za, że jest na nie. Zdarza się jej powiedzieć jakiś pojedynczy wyraz. Zawsze ma ten sam, kamienny wyraz twarzy. W nocy nie śpi

, leży na wznak i jest wpatrzona w jeden punkt nie mrugając. Unika tematów jej dzieciństwa i nie lubi jeśli ktoś się jej o to pyta. Nosi zniszczony naszyjnik z puszystych kuleczek. Na jednym najprawdopodobniej jest ona jako szczeniak oraz jej matka. Nie pozwala go nikomu dotykać, jednak Szenzii na to pozwoliła i pierwszy raz jej życiu wysłowiła się pełnymi zdaniami oraz uroniła kilka łez. Raibow i Kirę poznała w niewyjaśnionych okolicznościach. Twardo stopą po ziemi, nie boi się niczego. Często jest zamyślona, a w tedy wodzi oczami po całym terenie, a oczy te wydają się być wystraszone. Jest maści bordu i bieli. 


Shira- wychowyła się w rodzinie żywcem wyjętej z tramatu- ojciec bił ją i matkę, którą straciła i musiała zostać z tym ojcem, musiała żebrać, wykonywać upakarzojęce rzeczy, nie miała przyjaciół (w trzech słowach:

 patologia, patologia, patologia!!). Pewnego dnia ojciec zbił ją tak bardzo, że wylądowała w szpitalu i jej oprawca już po nią się nie zgłosił. Po dwóch dniach, w nocy odczepiła kropłówkę od wenflonu i uciekła z izby przyjęć. Przez tydzień błąkała się żebrając, jednak była tylko przepędzana. Kiedy nie miała już co ze sobą zrobić postanowiła wrócić do ojca. Na dzrzwiach zobaczyła swój nekrolog wycięty z gazety. Kiedy weszła do domu zobaczyła ojca z inną kobietą: w tedy coś w niej pękło, wykrzyczała ojcu w twarz co o nim myśli,oberwała w pysk i jak najszybciej umiała pobiegła do swojego pokoju (ojciec ją gonił) wzięła zdjęcie swojej mamy oraz jedynego misia, którego od niej dostała, które zawsze nosi przy sobie, oberwała jeszcze raz i wybiegła z domu słysząc obelgi pod swoim nazwiskiem. Po nocy uciekania zaczepiły ją Amber, Kira i Rainbow, którym się zwierzyła i zaprzyjaźniła się nimi dołączając do ich wędrówki. Ma dużo lęków oraz fobi Jest ruda.


Tana- najmądrzejsza i najpoważniejsza z oddziału. Wiadomo iż od szczeniaka mieszkała we francuskim planetarium gdzie zyskała wielką wiedzę. Ludzie niestety okazali się dla niej okrutni- głodzili ją i znęcali się nad 

nią. Kiedy uciekła od oprawców zgodnie z przysłowiem "z deszczu pod rynnę" trafiła do najgorszego schroniska w europie. Po latach męczarni schronisko splajtowało a zwierzęta wpakowano do samolotu, by wywieść do do schroniska w Phoenix. Niestety, jej pudło nie było zabezpieczone i wypadło podczas lotu. Dryfowała przez ocean dwa tygodnie- bez picia i jedzenia aż sztorm wyrzucił ją na jakąś mieliznę na pokrytym lodem kontynencie. Kiedy wreszcie się wydostała wędrowała przez kilka godzin w poszukiwaniu jedzenia. Na swojej drodze spotkała Kirę, Rainbow i Shirę, z którymi się zaprzyjaźniła.

Advertisement