Pingwiny z Madagaskaru fanfakty Wiki
Advertisement

Knivar- drugi odcinek serialu Skipper, gdzie jesteś?, stworzony przez Pingwiniafanka1 (NACIŚNIĘCIE TEGO PRZYCISKU GROZI ŚMIERCIĄ LUB KALECTWEM).

Fabuła[]

Odcinek zaczyna się od słów Manfrediego: "Ja p*dolę... chyba znowu za dużo wypiłem". Wtedy zostaje na jego twarz rzucone światło latarki. Pingwin pyta podchodzącego do niego zbira: "Pan jesteś kierownikiem imprezy, nie? To niech mi pan powie, gdzie jestem". "W piekle, złotko"- odpowiada facet. Ktoś włącza światło i okazuje się, że Manfredi wisi przy ścianie głową w dół, po jego lewej stronie Johnson, a po prawej niemiłosiernie posiniaczony Wania. Zbir twierdzi, że trzeba się zabawić, i wyciąga pistolet maszynowy, ale nagle do sali wchodzi bardzo dostojny i elegancki pingwin, prawdopodobnie boss mafii. Na głowie ma ulizane złote włosy, a pod szyją krawat. Zbir pokornie całuje go w rękę (a raczej w skrzydło) i zaczynają rozmowę po rosyjsku, którą tylko Wania rozumie, poznaje jednak po akcencie bossa, że nie jest to rodowity Rusek. Potem boss kieruje swe spojrzenie na Wanię i wyzywa go od zaprzańców. Wtedy pingwin nie wytrzymuje i wykrzykuje mu w twarz, że w tych czasach każdy musi sobie radzić, jak umie. Z dalszej rozmowy (toczą ją po angielsku) wynika, że Wania w zamian za grube pieniądze obiecane przez Amerykanów zobowiązał się wydać tajemnice militarne swojego kraju, jednak niestety noga mu się powinęła. Tamci Rosjanie w Parku Wodnym to była tylko podpucha, a teraz bohaterowie są w rękach rosyjskiej mafii. Johnson wścieka się na Wanię, że go okłamał tylko po to, by łatwiej móc uciec, ale boss zwraca im uwagę, że później rozwiążą swoje prywatne sprawy. Zbir pyta, co mają zrobić z Manfredim i Johnsonem, boss wymyśla, by umieścić ich w celi razem z ich poprzednim więźniem, z bombą zegarową z timerem ustawionym na 30 minut. Pięciu zbirów spełnia jego rozkaz, a boss stwierdza, że dla Wani wymyśli bardziej wyrafinowaną śmierć, lecz najpierw da go do innej celi i pomyśli w międzyczasie, jak sprawić, żeby umarł w męczarniach. Ledwo Wania został umieszczony w celi, do bazy mafii wpadła pingwinica z pistoletem, mówiąc: "Rączki, rączki!" Boss patrzy na zegarek i mówi: "No, Sarah, myślałem, że już nigdy nie przyjdziesz". Woła dziesieciu swoich podwładnych i zaczyna się długa i pełna napięć walka, podczas której Sarah ledwo uchodzi bez szwanku. W końcu kieruje się w stronę celi Manfrediego i Johnsona, myśląc, że może jest tam coś, co jej pomoże. Jakąś nadpingwiną siłą, która nagle w nią wstąpiła, wyważa drzwi, chwyta bombę i bez namysłu rzuca ją między wrogów. Bomba wybucha z wielkim hukiem, zabijając wszystkich Rusków i sprawiając, że wszyscy protagoniści z wyjątkiem Johnsona (bo znajdował się najdalej od miejsca wybuchu) są ciężko ranni. Johnson opatruje Manfrediego, Wanię, Sarah, pingwinicę, która była z nimi umieszczona w celi, i bossa. Bossowi tymczasem całe życie przelatuje przed oczami, i nagle budzi się. Dochodzi do wniosku, że dostał chyba drugą szansę i musi zmienić swoje życie. Dziwi się, że bohaterowie nie chcą go zabić, płacąc pięknym za nadobne. Prosi o przyjęcie do oddziału jako nożownik, bo jedyne, co umie w życiu, to rzadzić się, rzucać nożem i jeździć samochodem. Do drużyny przyłącza się także pingwinica ( przedstawia się jako Blair), ponieważ umie to i owo z majcy i potrafi świetnie- nie chwaląc się- strzelać ze snajperki. Johnson więc jako drugi cel- obok poszukiwania przyjaciół- dodaje do misji oddziału wykonywanie misji komandoskich. Pingwin przedstawia się jako Janne, siedząc na zgliszczach bazy pingwinka uwięziona z nimi wcześniej w celi i pingwin opowiadają swoje historie (więcej o tych historiach w artach: Blair i Janne). Janne wieńczy swą opowieść słowami: "A teraz celem mego życia staje się uratowanie żony i córki, odnalezienie Adolfa i razem z wami wykończenie tego je*nego Szwaba!"

Odcinek kończy się tubalnym śmiechem gdzieś na niebie i słowami: "Hahaha! Tod Verlierer". (Hahaha!Śmierć frajerom!)

Cytaty[]

  • Manfredi: Ja p*dolę... chyba znowu za dużo wypiłem.
  • Manfredi: Pan jesteś kierownikiem imprezy, nie? To niech mi pan powie, gdzie jestem.
Zbir: ​W piekle, złotko
  • Janne: A teraz celem mego życia staje się uratowanie żony i córki, odnalezienie Adolfa i razem z wami wykończenie tego je*nego Szwaba!
Manfredi: Jakiego Alfonsa?
Advertisement